Tagi
Jak najprościej sprawić, aby mąż czy żona czuli się Kochani? Czy drobne gesty mogą mieć znaczenie pomimo tego że są drobne ? Jak może to wpłynąć na relację ? Czy podziękowanie za coś co niby jest naturalne to dobry pomysł czy może nie koniecznie potrzebny ?
Jak najprościej sprawić aby ukochana osoba poczuła się wyjątkowo – zaskoczyć ją czymś.
Ale czym ? Czymś dużym, czymś małym? Przecież nie mam czasu żeby codziennie zabierać ukochaną osobę na kolację do restauracji, albo na wycieczkę, kupowanie kwiatów codziennie też mija się przecież z celem, jedne nie uschły jeszcze, a tu kolejne, przecież nie ma tyle wazonów w domu.
Czy tylko na kwiatach, kolacji i wycieczce kończą się pomysły ? A może warto być kreatywnym w związku?
Panowie co byście powiedzieli gdybyście po ciężkim dniu pracy w ogrodzie zastali w lodówce piwo którego wcześniej nie było, a przy nim kartka z napisem dla ukochanego męża. Czy to piwo smakowałoby tak samo ? (PS. Nie chcę tu nikogo rozpijać)
Albo śniadanie przyniesione do łóżka, ale już nie takie jak codziennie jadacie, tylko coś z dodatkami z pomysłem, czy nie byłoby smaczniejsze ?
Z kolei drogie Panie jak by wyglądała wasza mina gdybyście idąc do łazienki się wykąpać, zastały wannę przyozdobioną świecami, do tego napełnioną już wodą z ulubionym płynem do kąpieli ? Czy byłaby to taka sama kąpiel, jak codzienny prysznic?
Oczywiście to tylko kilka przykładów, a możliwości jest wiele, w każdym z tych przypadków jednak zrobi się nam milej na sercu, dzięki czemu cały dzień będzie piękniejszy. Warto też dostrzegać i podziękować za te gesty, powiedzieć jaką radość nam to sprawiło, tak aby osoba która coś dla nas zrobiła poczuła jakie to miało znaczenie dla nas, że nie zostaliśmy obojętni na ten gest, aby i jej było miło.
Gwarantuję że osoba która zostanie doceniona nawet za drobną rzecz, chętniej zrobi ją ponownie, albo w przypadku jakiś niespodzianek, rozwinie swoją kreatywność i częściej będzie nas zaskakiwać, niż na przykład osoba której gestu nie doceniono, taka z kolei może się jeszcze postara raz czy dwa, ale czy już trzeci raz się czegoś podejmie tak ochoczo – nie wiadomo.
Pomyślmy tez jak będzie wyglądała nasza relacja, gdy będziemy uśmiechnięci i zapewniani co jakiś czas jak bardzo ważną osobą jesteśmy, oraz ile znaczy dla ukochanej/ukochanego to co robimy?
Dlatego zachęcam do drobnych gestów, do niespodzianek, do dziękowania sobie nawet za błahe rzeczy choćby skoszenie ogrodu przez męża, czy posprzątanie samochodu przez żonę, tak aby było nam milej i przyjemniej każdego dnia w naszych związkach, czego życzę każdemu czytającemu i nie tylko.
Super, że poruszyłeś ten temat. Często dziękuję mężowi za to, że potrafi spędzić ponad godzinę w kuchni zmywając naczynia, albo „ogarnia” dzieciaki, żebym mogła zająć się czymś co lubię, na przykład pisaniem bloga :). On mi się odwzajemnia, dziękując za drobiazgi. To sprawia, że atmosfera w domu staje się radosna. Co do robienia sobie nawzajem niespodzianek, to częściej zdarzało nam się to w narzeczeństwie i zaraz po ślubie, ale dzięki za przypomnienie. To też ważny sposób pielęgnowania związku. Czas do niego wrócić 🙂