Dzisiejsza Ewangelia:
Mt 17, 10-13
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa:
«Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?» on odparł: «Eliasz istotnie przyjdzie i wszystko naprawi. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy ma od nich cierpieć». Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.
W dzisiejszej Ewangelii czytamy o Tym jak Jezus mówi o Janie Chrzcicielu porównując go do Eliasza, mówi o tym że ludzie pomimo widzenia proroka nie poznali go…
My też często nie poznajemy ludzi, nie poznajemy ich dobrych zamiarów.
Często ciężko przyjąć prawdę o nas samych kiedy wypowiada ją ktoś inny o nas. Często też nie zgadzamy się ze słowami innych ludzi, choćby chcieli dla nas dobrze, oni wtedy są dla nas takimi prorokami których nie poznajemy i robimy z nimi jak chcemy, jednych wyrzucamy z domu, innych przekrzykujemy, od innych nie chcemy słuchać co do nas mówią.
Zastanówmy się dziś czy zdarzały nam się w życiu, a pewnie tak było, sytuacje kiedy ktoś nam coś doradzał, my zrobiliśmy to po swojemu, a gdybyśmy posłuchali było by dla nas lepiej? Ktoś taki mógł być dla nas takim nie poznanym prorokiem i nie mówię tu że miał być to tylko mąż, czy żona, choć tu też często to się sprawdza, gdyż w każdej normalnej i kochającej się relacji małżonkowie chcą dla siebie dobra.
Z dzisiejszej Ewangelii płynie dla nas taka nauka, że zanim odrzucimy słowa które ktoś do nas mówi, może warto się zastanowić nad ich treścią i przeanalizować ją, gdyż być może wyjdzie z nich jakieś lepsze dobro dla nas…
Błogosławionej Niedzieli jutro od samego rana 🙂